Triumph Speed Twin 2020. Niespokojny duch [opis, opinia, cena, test]
Motocykle z grupy Modern Classics są jednym ze znaków firmowych brytyjskiego Triumpha. Nawet znając historię i profil tej marki, mnogość klasycznych modeli może spowodować jednoczesny zachwyt i ból głowy przy wyborze. Sprawdziliśmy, na jakiej pozycji w tej drużynie gra Triumph Speed Twin, porównując go ze słynnym Bonnevillem T120 w czasie tygodniowej podróży po czeskich plenerach.
Dla miłośników klasycznych motocykli z naprawdę dobrym "kopem" Triumph przygotował aż sześć maszyn napędzanych silnikiem T120, czyli pięknie wyglądającym i brzmiącym rzędowym twinem o pojemności 1200 cm3, dysponującym mocą w przedziale 77-105 KM. Moim zdaniem punktem wyjścia do porównań poszczególnych modeli jest tu Bonneville T120, będący niejako wzorem brytyjskiego nakeda w bardziej stonowanym i turystycznym charakterze. Testowaliśmy go już na początku tego sezonu i choć tym razem skupię się na Speed Twinie, postać "Dużego Bońka" będzie wciąż obecna jako tło.
W grupie największych twinów Triumpha znajdują się jeszcze customowe Bobber i Speedmaster, "uterenowiony" Scrambler 1200 oraz cafe racer Thruxton RS, najmocniejszy i posiadający w tej grupie najbardziej sportowy charakter. Model Speed Twin jest rasowym roadsterem, którego umieściłbym gdzieś pomiędzy stonowanym Bonneville, a dzikim Thruxtonem. Oprócz nieco nowocześniejszych, ale wciąż mieszczących się w kanonach klasycznego nakeda kształtów, Speed Twin ma nieco mocniejszy silnik od "Bońka" - 97 zamiast 80 KM mocy i 112 zamiast 105 Nm momentu obrotowego, dodatkowy tryb jazdy Sport, mniejszy rozstaw osi, ostrzejszy kąt główki ramy i krótsze wyprzedzenie, mocniejsze hamulce Brembo, aluminiowe obręcze, a także w standardzie wyposażony jest w opony Pirelli Diablo Rosso 3, dużo lepiej spisujące się w agresywnej jeździe niż klasyczne Phantomy w Bonnevillu.
Tyle teorii, przejdźmy od razu do praktyki. Miałem na nią sporo czasu, gdyż z Rafałem jadącym na Bonnevillu T120 wybraliśmy się na tydzień do Czech. Oba motocykle otrzymały więc zadanie sprawdzenia się w dalszej turystyce. Obaj z moim szanownym "znajomym z pracy" jestesmy podobnych, czyli mocno ponadstandardowych gabarytów. Pierwsza, ewidentna różnica między tymi motocyklami wyszła więc już w momencie zajęcia miejsca za kierownicą.
Mimo teoretycznego podobieństwa, Triumph Speed Twin jest wyraźnie krótszy i bardziej zwarty. Jego kanapa jest położona nieco wyżej niż w Bonnevillu, za to ewidentnie wyżej i bardziej do tyłu umieszczone są podnóżki, więc finalnie miejsca na nogi jest dużo mniej. Bardziej płaska jest również kierownica. Moim zdaniem na tej maszynie najlepiej odnajdą się użytkownicy o wzroście do mniej więcej 175 cm. Wyżsi również zaczerpną oczywiście pełną garścią z oferowanego przez ten motocykl gara przyjemności, ale pod warunkiem, że na krótkim dystansie. Pokonywanie długich, autostradowych przelotów przez kogoś o słusznym wzroście będzie niestety sporym wyzwaniem dla kolan.
Kiedy pierwszy raz ruszyłem Speed Twinem, uderzyło mnie poczucie sporej niestabilności tej maszyny, zwłaszcza że wciąż miałem w pamięci niemal niewzruszonego na prostych Bonnevilla. Tak jakby motocykl czegoś szukał, coś mu nie pasowało, nerwowo reagował na każdy ruch. "Dogadaliśmy się" tak naprawdę dopiero wtedy, gdy dojechaliśmy w przygraniczne tereny górskie. Odkryłem, że Speed Twin jest jak pies husky - on po prostu ciągle szuka wrażeń i nie służy mu brak aktywności.
Po przyjęciu mniej turystycznej, a bardziej aktywnej pozycji z przesunięciem ciała do przodu, Speed Twin pokazał pełnię swojego charakteru. Ten motocykl po prostu kocha zakręty i masz wrażenie, że wyjeżdżając z jednego myśli już o kolejnym. Wyprzedzanie, kręte drogi, sekwencje winkli - tutaj czuje się najlepiej. Długie proste go nudzą. Jest wymagający dla siebie, ale też dla użytkownika. Jadąc Speed Twinem musisz być aktywny, zmieniać położenie, pracować z motocyklem. Taka jazda męczy fizycznie, ale jest to ten rodzaj zmęczenia, który daje wielką satysfakcję. To esencja przyjemności na dwóch kołach.
Tutaj warto wspomnieć o silniku Speed Twina, który ja osobiście po prostu uwielbiam i umieściłem go nawet na swojej liście ulubionych jednostek napędowych na rynku. Dźwięk, pewna miękkość pracy, ale jednocześnie wspaniały "ciąg" kiedy trafisz z obrotami w okienko maksymalnych osiągów. W Speed Twinie dodano tryb jazdy Sport, który jeszcze mocniej zmienia angielskiego dżentelmena w brutala prosto z boiska do rugby. Ma to swoją cenę jeśli chodzi o zużycie paliwa - zbiorniki obu motocykli mają po 14,5 litra pojemności, ale Bonneville zdecydowanie dłużej broni się przed żółtą lampką rezerwy. Speed Twin spalił średnio więcej o litr na 100 km. Wart odnotowania jest również układ wydechowy w kształcie dwóch potężnych megafonów, produkujący bardzo rasowy, choć nieprzesadnie głośny zestaw dźwięków - od bulgotu, przez pomruk do prawdziwego ryku.
Spróbuje odpowiedzeć na pytanie, kto sięgając do obszernego katalogu klasycznych motocykli Triumpha mógłby wybrać właśnie Speed Twina i odczuwać długotrwałą satysfakcję. To motocyklista lub motocyklistka kochający tradycyjne kształty, doprawione jednak współczesnymi akcentami. Ktoś, kto lubi dynamiczną, czasem sportową wręcz jazdę, ale lubi się również od czasu do czasu zrelaksować i z kierownicą clip-on Thruxtona mu nie po drodze. Jednocześnie dla użytkownika Speed Twina model Bonneville jest zbyt stateczny i wręcz emerycki.
Triumph Speed Twin to roadster w najlepszym tego słowa znaczeniu - piękny, skuteczny na drodze, kochający zakręty i dający wiele radości w czasie weekendowych wypadów na trasę lub kręty tor. Dla osób o filigranowej budowie może być również komfortowym i dynamicznym środkiem transportu na co dzień, dla tych wyższych pigułką z mocnych wrażeń przyjmowaną w małych dawkach. Na pewno wśród innych modeli Triumpha z rodziny Modern Classics zachowuje swój odrębny, wyraźnie zaznaczony charakter.
Nie brakuje opinii, że Speed Triple w tej chwili najlepszy motocykl z brytyjskiej stajni, łączący wszystko co najlepsze z dokonań Triumpha w różnych segmentach. Jako motocyklista zorientowany zdecydowanie turystycznie nie do końca się z tym zgadzam, ale muszę przyznać, że były momenty, w których jadąc Speed Twinem czułem wyjątkową radość.
Ceny tego motocykla startują od 53700 zł, jest to więc sprzęt z segmentu premium. Wydane pieniądze przekładają się na nienaganną jakość wykonania, bardzo dobre materiały, a przede wszystkim satysfakcję z użytkowania. Jazda próbna jak zwykle mocno rekomendowana!
Więcej informacji o Speed Twinie oraz pozostałych motocyklach marki Triumph znajdziecie u dealerów oraz na stronie https://www.triumphmotorcycles.pl
Dane techniczne
silnik: | 2-cylindrowy, rzędowy, z czopami wału przesuniętymi o 270°, 8-zaworowy |
pojemność skokowa: | 1200 cm3 |
średnica x skok tłoka: | 97,6 x 80 mm |
stopień sprężania | 11,0:1 |
moc: | 97 KM przy 6750 obr/min |
moment obrotowy: | 112 Nm przy 4950 obr/min |
system paliwowy: | wielopunktowy sekwencyjny wtrysk elektroniczny |
system chłodzenia: | ciecz |
układ wydechowy: | szczotkowany w systemie 2 w 2 z podwójnym tłumikiem |
rozrusznik: | elektryczny |
skrzynia biegów: | manualna, 6-biegowa |
sprzęgło: | wielotarczowe mokre |
przeniesienie napędu: | łańcuch |
rama: | stalowa, rurowa kołyskowa |
zawieszenie przednie: | widelec o średnicy goleni 41 mm, skok 120 mm |
zawieszenie tylne: | podwójne amortyzatory z regulowanym wstępnym napięciem sprężyny, skok 120 mm |
hamulec przedni: | podwójna tarcza 305 mm, 4-tłoczkowy zacisk Brembo, ABS |
hamulec tylny: | pojedyncza tarcza 220 mm, 2-tłoczkowy zacisk Nissin, ABS |
opona przednia: | 120/70 ZR17 |
opona tylna: | 160/60 ZR17 |
systemy dodatkowe: | ABS, kontrola trakcji, 3 tryby jazdy Sport, Road i Rain, komputer pokładowy |
szerokość/wysokość (bez lusterek): | 760 x 1110 mm |
rozstaw osi: | 1430 mm |
masa bez płynów: | 196 kg |
wysokość siedzenia: | 807 mm |
zbiornik paliwa: | 14,5 l |
normy emisyjne: | Euro 4 |
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze